Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/351

Ta strona została przepisana.

(Dusza się moja zamyśla i zwodzi)
(Duch mój dziś głębszy jakiś)
Dusza się moja zamyśla głęboko
(Myślą po życia falach bliska)
Wszystkie pamiątki — (w tłum) blisko pogrzebanych,
(Bo czuje, że się na nowo urodzi)
Z któremi znów się napowrót urodzi
O ileż znowu dni dziecka różanych
ileż przypomnień z tego mi żywota
Wróci (a smętnych jak jęków) i smętnych (mych) stąd tonów harfianych
Bądźże mi lepsz(a)y (o młodości złota) wieku krotochwili
(I zejdź mi (czystą) prędzej — mądrości miesiącu)
I ty najpierwsza młodości godzino
(Niż dziś)
Niż ta, za którą mi łzy dzisiaj płyną.

Na tejże karcie raptularza u góry nakreślony jest początek wiersza:

Polsko, ojczyzno moja — jeśli się nie(lękam) boję
Echa, które obudzi to wielkie wołanie
Ani mary, co na ten krzyk dziecięcia wstanie.

Odmianki tekstu są następujące:

9—11:  (A jeszcze (dawno) dzwoni echem (w duchu) — jak tęsknota)
(I ty — matczyna duszo moja miła)
(Zjawże mi się gdzie znów blisko przy boku) R;

12. tutaj || (na zi) R.

DO MATKI.

Tekst według wydania w »Warcie« (Poznań, 1881. nr. 346.).

BARANKI MOJE.

Tekst i odmianki według wydania w »Warcie« (Poznań, 1882. nr. 435.).

12—13:  (Patrzę w miesiąc promienny
I odprawiam bezsenny) W.