Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/391

Ta strona została przepisana.
VIVAT POZNAŃCZANIE!

Tekst i odmianki według autografu, wpisanego na marginesie rękopisu »Zawiszy Czarnego« (Karta 4-5. Poemat rozpoczynają 2 strofki ośmiowierszowe przekreślone:

(Gotują się na powstanie
Patryoty... Poznańczyki,
Posłali po broń do Paryża,
Po broni... trzydzieście beczek,
I czekali całą zimę,
Aż lody na rzece bryzną,
Aż przyjdzie z bronią wicina,
O! biedna, o! biedna ojczyzno.

I czekali całą zimę
(Gadając) Zapuszczając sobie wąsy,
Na broń czekali z Paryża
I na lodów popękanie,
I czekali w Borostanie
(Filozofy — wojownicy)
Jak filozoficzne szyki,
Na kupca i na powstanie
Zbrojne — vivat Poznańczyki!)

6. Potrzeba || (Gotują się) R. 8. I na koniach || (I posłać) R. 16. Toż to są ludzie mospanie || (Vivat! vivat poznańczanie!) R. 20. łby || (psy) R. 21. Toż to ludzie || (I posłali) R. 30. ostrożnie || (zdaleka) R. Po w. 30. następuje w autografie nieprzekreślona zwrotka niedokończona:

I posłali do Paryża
Bez żadnych (już) sporów i sprzeczek
Po broni trzydzieście beczek.

32. radzie wojennej || (wojennej radzie) R. 36 — 7:

(Mówił, że stoją odwachy
Na odwachach karabiny) R.

37. Smielszy || (Nieprawda) R. 39. I zaraz || (A potem) R. 40. I ruch || (Krzycząc) R.