Jak niemieckie dziewice, przyjęła bez braku,
Złoto zawsze jest złotem...
Co ty drzysz krzyżaku?
Któś ty jest?...
Ach!
275
Omdlała! wynieść ją z komnaty!
Ścigać tego krzyżaka. Ha! co to się znaczy?
Kto on jest?
Nie wiém panie, nosi giermka szaty.
Przybył do nas posępny, z wyrazem rospaczy,
Zaciągnął się w szeregi nieznany nikomu,
280
Sądzę że to wygnaniec z wyspy Albijonu.
Na hełmie nosi różę, znak Lankastrów domu.
Precz stąd mnichy najemne! koło mego tronu
Widzę sztylety... precz stąd!
Wiara, królów strzeże.
Żegnamy ciebie panie.
Przystęp Lutuwerze.
285
Nie wiész co to za jeden jest ów krzyżak młody?...
On najmniéj podejrzanym zdawał mi si w tłumie,
Młody jeszcze rycerskiéj nie nosi ostrogi,
Milczy, bo po niemiecku nikt go nie rozumie;
Stroni ludzi bo smutny — smutny bo ubogi.