Ta strona została uwierzytelniona.
Niéma boleści... Zimne mnicha serce!
I modły zimne jak mury klasztoru!...
Nieście mnie w stepy tam szukać grobowca,
315
Miło umiérać wśród kwietnéj oazy.Widziałem drzewa co proszą wędrowca
Zachwianym liściem, by spoczął pod cieniem;
A gdy się zbliży drzą radości drzeniem,
Tam drzewa czują — tu ludzie jak głazy.
320
Niech po mnie zabrzmi w pustyni jęk dzwonu.A może Arab co się jazdą strudzi,
Kiedy go odgłos pogrzebowy zbudzi,
Napół ockniony, nim znowu zadrzymie,
Przypomni sprawcę swego króla zgonu,
325
Senny, z przekleństwem wymówi me imie.