Dla Turków niesie podarek,
20
Dwa dział ze spiżu i sto janczarek:
Z szumem wioseł — z szumem żagli.
Ho! kozak panem
i t. d.
Lećcie z nami morskie wrony,
Gdzie południa świéci gwiazda:
25
Lećcie z nami — wam na gniazda
Damy turban zakrwawiony.
Za nami wrony! za czajek śladem!
Dla was co pożar ocali,
Łachmany żaglów — zaszumcie stadem,
30
Z szumem wioseł — z szumem fali.
Ho! kozak panem
i t. d.
Jak wesoło czajki płyną:
Piękny widok przy pogodzie,
Gdy chorągwie się rozwiną.
35
Gdy obwieją nasze łodzie...
Mijamy cmentarz, nasze mogiły,
A tam nas żaden nie słyszy?
Sen ich szanujmy — sen słodki, miły,
Żagle ciszéj! wiosła ciszéj!
40
Ho! kozak panem
i t. d.
Zmarłych uspi blask miesiąca,
I szum brzozy, pieśń ołtarzy;
Równie smutna, dzika, drząca,
Jak zbłąkanych pieśń wioślarzy...
45
Chaty, mogiły, znikają nagle.
Zaszumcie! zaszumcie wiosła!
Bogdaj nas do nich fala odniosła.