Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T1.djvu/309

Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ POWROTU.

Czajki! czajki! Sicz przed nami
Oto brzegi Zaporoża!
A daleko, za czajkami,
Już pożarów gaśnie zorza;
       185 I wśród morza,
Między mgłami,
Płonie wielka masztów sosna,
Siła żaglów spadła.

Gdy nam błyśnie nowa wiosna,
       190 Znowu zadrzy dzicz wybladła,
Znowu zagrzmi spiéw janczarek;
Lecz w tym roku dość zachodu,
My do miodu!
Z brzękiem czarek
       195 Pijmy w naszéj Ukrainie,
Miód nasz przepalony.
Gdzieśmy byli, kto popłynie?
Za trupami chyba wrony,
Wrony czajek przyjaciółki,
       200 Co śmierć kraczą Asawule;
Kiedy kule,
Jak jaskółki,
Nad czajkami, po przestworzu,
Lecą chmurą czarną.

       205 My kozacy siejem w morzu.
Gdy się z wiosną plony zgarną,