Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/017

Ta strona została skorygowana.

Niech nam bije wyraźnie lata, dnie, godziny.
Przynieście go, postawcie... Co? czy nie zepsuty?

ASTAROTH.

Wszystkie koła, wszystkie druty
Całe, rdza wieków nie trawi;
Godzinnik z hostij co dławi,       40
Po nim żądło Lewiatana
Przez wieki wieków się toczy,
Na dnie wskazuje ząb smoczy,
Na godziny żądło osy;
I dotąd trwa nieprzerwana       45
Włosień siwa, z kós szatana,
Któremu zbielały włosy
Od strachu, gdy grom z obłoku...
Pamiętacie?... A sprężyna
Z ojczyzny Tella, Kalwina,       50
Na ludzkiém wsadzona oku,
Chodzi jak na dyamencie.
W kółek i sprężyn zamęcie
Zamknięta grzesznika dusza,
Kurant po kurancie jąka.       55
Noga kossacza pająka
Wszystkie sprężyny porusza,
Jak wahadło...

SZATAN.

Dość opisów.
Gehenno, Astharocie, najstraszliwsi z bisów,
Jak Assessory sądu, gdy zegar bić zacznie,       60
Liczcie wieki, dnie, lata...

(Zegar bije, szatani liczą.)

Świecie! świecie! świecie!
Wąż wieczności łuskami w okrąg ciebie gniecie,
Zębem zatrutym boki ogryza nieznacznie;
I wieki mrą nad tobą zasypując pyłem
Umarłych pamiątek.       65
Ja widziałem twój początek.
Ta garść gliny powietrzem opasana zgniłem,
Ten trup chaosu w trumnie zamknięty błękitów,