Ta strona została przepisana.
WOJEWODA.
Cóż to — czy mój stół żadnych względów nie otrzyma,
10
Proszę Wielmożny Panie nie pogardzaj strawą.
(Mazepa kłania się i odchodzi.)
SCENA SIÓDMA.
WOJEWODA, CHMARA.
WOJEWODA.
Panie Chmara, w ogrodzie czy od lamp jaskrawo?...
CHMARA.
Już się palą...
WOJEWODA.
Wyłamać zaraz tę przegrodę.
Niech król zobaczy dobrze w zamku Wojewodę.
Niechaj mu będzie jasno — cóż — wyjąć tę ścianę...
(Ludzie wyjmują ścianę w głębi teatru, pokazuje się ogród illuminowany).
5
To pięknie! — Czy tam wszystkie rozkazy wydane?
Czy włość pije, Mospanie, czy upiekli wołu?
CHMARA.
Wszystko Panie.
(Wchodzi Pan Pasek.)
PAN PASEK.
Jegomość Król wstaje od stołu.
Już kazał sobie podać z nalewką miednicę.
WOJEWODA.
Panie Pasek każ urżnąć polskiego muzyce.
(Rozchodzą się w różne strony, Wojewoda idzie do Króla...)