Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/204

Ta strona została przepisana.

Ale król będzie dobrym Mopanku, myśliwcem
Jeśli go złowi.

GONIEC.

Mości Panie są harmaty.

WOJEWODA.

       10 Da się to słyszéć — idź precz.

(Goniec i Chmara odchodzą.)




SCENA SIÓDMA.
WOJEWODA, MAZEPA I AMELJA, umarta na trumnie.
WOJEWODA.

Moje antenaty
Cieszcie się — ja ostatni nie bez szlachetności
Swiatowi daję habdank.

MAZEPA (na stronie.)

Mróz idzie przez kości...

WOJEWODA (zbliżając się do trupa Amelii.)

Cóż to? na trumnie! — czy to cudzołożne łoże?
Cóż to? Waćpani milczysz — Co? ja ci otworzę
       5 Piersi i tam zobaczę twój strach... Wstań obłudna.
Waćpaniś mi tak była zawsze czysta, schludna,
A teraz się nie lękasz popiołem powalać...
A wstańże Imość i precz!!

(zrzuca ją z trumny.)

Jak się można skalać
Dotknąwszy takiéj rzeczy rękami — pfu! zgroza!

(Do Mazepy który klęczy nad ciałem Amelii.)

       10 Słuchaj mię ty urwany wisielcze z powroza!
Ty mi nie tykaj żony...

MAZEPA (wstając.)

Starcze wściekły, siwy,
Żałowałem cię sądząc żeś był nieszczęśliwy,
Teraz pogardzam.