Mówisz paniczu rozumnie...
Poczekaj — pogadamy... usiądę na trumnie...
No — i cóż? —
15 Podłą duszę masz... Jać się nie boję.
Ha...
Mogę na proch strzaskać podłe serce twoje...
Mogę cię tu otrętwić jak piorun co miga. —
Ot — wstań z trumny bo trup się tam, pod tobą wzdryga.
Trup mego syna!...
Syna twego trup się męczy,
20
On cię nie chce na sobie czuć — on w trumnie jęczy.
Wstań hańbicielu zmarłych i upadnij czołem...
Bo ja tu jestem dla nich mścicielem aniołem...
Bo ja mam piorun w ustach i przez litość jedno
Nie rzucam go na twoję głowę siwą, biedną.
Na twoję nędzną głowę...
25
Waszmość jesteś głupi...
Mówisz a tu w około słuchają cię trupi;
A Waszmość jesteś trzecim.
Jam się zdał na Boga...
Lecz Wać mi Wojewodo do nóg — bo wieść sroga —
Bo jak powiem — Waćpana krew zabić gotowa...
Mów...
A Waćpan precz z trumny.
30 Mów, bo twoja głowa.