Bądźcie mi zdrowe piękne narzeczone...
Siostrzyco moja... o! jakież to dziwo,
O! jakie szczęście!
Jeszcze nie złowione,
To szczęście siostro może nie dla ciebie...
215
O! moja siostro... wszakże to na niebie
Jeśli nie słońce, to gwiazdy nad głową:
Jeśli nie będę panią Kirkorową,
To będę pani Kirkorowéj siostrą.
A tobie jutro trzeba wziąść się ostro
220
Do tych malinek, bo wiész że ja zawsze
Uprzedzam ciebie i mam pełny dzbanek.
Nie wiem czy na mnie jagody łaskawsze
Same się tłoczą... czy tam... twój kochanek...
Milcz!...
Ha siostrzyczko? a ja wiém dla czego
Malin nie zbierasz...
225 Co tobie do tego?
Nic... tylko mówię że jabym nie chciała
Rzucić kochanka ani dla rycerza,
Ani dla króla... a gdybym kochała,
Wzajem kochana, rolnika, pasterza,
To jużby żaden Kirkor...
230
Nie chcę rady
Od głupiéj siostry...