Ta strona została przepisana.
Wiejskiéj wyrośli... z tysiąca tysięcy
205
Możesz być pierwszym, byleś tajemnicy
Umiał dochować.
(Kostryn przyklęka i całuje kraj szaty.)
Chodźmy do skarbnicy
Zaczerpnąć nieco złota, aby godnie
Gości przyjmować...
KOSTRYN.
Poniosę pochodnie.
(Kostryn poprzedza z pochodniami Balladynę — wychodzą.)
SCENA TRZECIA.
Las przed chatą Pustelnika.
KIRKOR zbrojny — PUSTELNIK z koroną w ręku.
PUSTELNIK.
Kirkorze oto złocista korona.
Więc może kiedyś za twoją pomocą
Wróci na Gniezno, i nie zakrwawiona
Błyśnie ludowi.
KIRKOR.
Widzisz jak ją złocą
Promienie słońca; dobra wróżba.
PUSTELNIK.
5
Boże
Świeć naszéj sprawie... Dam ci jedną radę.
Młodziutką żonę pojąłeś Kirkorze?
KIRKOR.
Pełna prostoty, spokojny odjadę.
PUSTELNIK.
Wtenczas w kobiecie całą ufność kładę,
10
Jeżeli wolna od wad matki Ewy.
Doświadcz ją. Poszlij zapieczętowaną
Skrzynię małżonce, i srogiemi gniewy