Nic mogłam spać, nóż leżał przy mnie, wzięłam.
W koszuli — wstyd! gdyby cię kto zobaczył
W koszuli z nożem w ręku? Jak tu ciemno!...
Cyt!... jakiś szmer? — Wiatr mi zagasił świécę...
5
To przywidzenie — nic nie słychać, zamek cały
Głęboko śpi... Lecz jeśli śpi ten człowiek
Z otwartą tak powieką?... to co? to co?
Jeżeli dziś nie zrobię rzeczy, jutro
Żałować będę, wiem, żałować będę.
10
Wiatr zamknął za mną drzwi; a ja myślałam
Że jaki ciemny duch zamykał za mną;
I dotąd nie spojrzałam w tamtą stronę,
Jakbym się bała spotkać czém okropnem.
A widzisz nie ma nic, nic nie ma. Ciemne
15
Powietrze, mgła; żadnych nie widać mar.
Wszelki duch Boga chwali! Jaka to była
Błyskawica czerwona! jak wszystkie ściany
Widziałam białe — Cyt — Nie słychać nic —
Spiesz się! — Lecz jeśli żar błyskawic lunie
20
Na moją twarz, gdy będę z nożem stała
Nad nim; to co? — Ogień pokaże tobie
Miejsce gdzie masz uderzyć. — O! błyskawice
Stwórzcie czerwony dzień na łonie nocy,
Bądźcie mojego czynu słońcem. — Idę.