Ja wiem że zwykle Lachom żal po czasie
Zawraca głowy, i sen cichy truje.
Może się teraz trup czerwony snuje
Przed ludzi śpiących oczyma, a oni
50
Przez sen żegnają krzyżem cichą marę. —
Schodzi po wschodach; jak te szczeble stare
Trzeszczą...
Znalazłeś... ty coś trzymasz w dłoni?
Tak.
Daj. Nie! nie! nie! nie zbliżaj się do mnie
Bo będę wołać ratunku od ludzi...
Stój tam.
55 Co znaczy? mówisz nie przytomnie.
Stój tam, bo krzyknę, zamek się obudzi,
Stój tam z daleka, aż w tobie przeminie
Ta myśl... W powietrzu ją czuć... o! Kostrynie
Chciałeś mię zabić, serce twoje biło
60
Głośno, jak moje bije gdy zarzynam.
Jeślim to myślał, na wieki przeklinam
Ów zakąt mózgu gdzie się urodziło
Szalone dziecko.
Chodź tam do komnaty...
A namowiéjmy się po cicho razem
Co jutro czynić...
65
Doniosły mi czaty
Że Kirkor wrócił do Gniezna, żelazem
Grożąc takiemu coby się z koroną
O tron upomniał...