75
Dobréj wieści goniec
Niech ma zapłatę...
Czy wódz wrogów wzięty?
Widziałem sztandar Kirkora zatknięty,
Na małym wzgórku gdzie rosną trzy brzozy;
A trupów szaniec urósł tak wysoko
80
Około niego, że my pełni zgrozy,
Ani wziąść wodza mogliśmy na oko,
Ani przestąpić umarłego wału.
Jeżeliś pełny męstwa i zapału,
Jeśli chcesz kiesy po wierzch pełnéj srebra;
85
Idź na ten wzgórek, niech ci trupie żebra
Będą drabiną, postronkami włosy.
Idź i zabijaj...
Co to są za głosy?
A Kirkor?
Zginął...
Miałam nóż gotowy...
Winnam ci życie. Naczelników głowy
90
Niech kat pościna — idź, wydaj roskazy...
Niech żyje wódz nasz Fon Kostryn!
Niech żyje
Wódz wasz Fon Kostryn... powtarzam wyrazy
Jak głupia sroka... rzucę się na szyję
Niemca, i węzłem pocałunków zduszę.