Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/371

Ta strona została przepisana.
EPILOG.

PUBLICZNOŚĆ. (wywołując.)

Dziejopis Wawel! Wawel narodu dziejopis.

(Wawel wychodzi kłaniając się.)
WAWEL.

Prześwietna publiczności, oto mój skoropis
Zaczął rzecz wydarzoną wpisywać do kronik.
Przerwaliście mi pracę.

PUBLICZNOŚĆ.

Czyjże jesteś stronnik?

WAWEL.

       5 Jestem sędzia bezstronny i naoczny świadek.

PUBLICZNOŚĆ.

Jakżeś ty piorunowy opisał przypadek,
Powiedz? myśmy widzieli rzecz całą do końca.

WAWEL.

Z ziarnka piasku dójść można do obrotu słońca
Zaciekając się w rzeczy wydarzonéj jądrze.
       10 Królowa jak Salomon panowała mądrze,
Więc musiała być mądrą, przy mądrości cnota.

PUBLICZNOŚĆ.

Panie Wawel zaprędka twych sądów szczodrota,
Było za kulisami stać od pierwszéj sceny.

WAWEL.

Komponowałem wtenczas nad Popielem threny.