Cóż to za człowiek? czemu tu wpuszczony?
Straż twoja cudem pokonana, drzymie.
Ty jak Hekate masz xiężyc czerwony
Na siwych włosach. — Co to jest za człowiek?
Ja ciemne chmury zdzieram z ludzkich powiek, 125
I światło niosę dla duszy słoneczne,
Ja ludziom biednym daję życie wieczne.
Ktokolwiek jesteś schyl przedemną głowę.
Jakiś czarownik.
O! panie, mów za mną.
Przyszedłem tutaj w imie Boga mego 130
O pognębionych ludzi się upomnieć.
Oto jest córka króla téj krainy,
Która ma braci i ojca w niewoli
I przyszła prosić za niemi.
O! pani!
Ja przyszłam prosić za ojcem i braćmi. 135
Nie patrz ty na mnie srogo — ja pokorna.
Ja przyszłam twoje nogi rosić łzami,
Ja będę za to twoją sługą; będę
Płótno twe bielić, twoje krowy doić,
Twe szpaki takich nauczę wyrazów 140
Że w dzień i w nocy będą dziękowały
Za moich braci, za mojego ojca.
Ja z moich oczu ci zrobię źwierciadła
W których się będziesz ty widziała piękną,
Wesołą, dobrą i pełną litości; 145