Nie, mój braciszek Arfon będzie babą,
A ja rycerzem sławnym jak mój papa. 5
Chcesz być rycerzem? a kiedym kazała
Wziąść łuk i trafić w serce tego starca
To skowytałeś jak psiątko: — nie mamo,
Nie, ja żałuję dobrego staruszka. —
Wstydź się czyżykiem jesteś nie chłopakiem. 10
Cóż ten staruszek zrobił tobie, Gwina?
Co? nie pamiętasz już Kraku, Salmona?
Salmona, co cię nieraz na rumaku
Sadzał i uczył harcować... ten stary
Zabił Salmona, Salmon już nie wróci. 15
Ten stary zabił Salmona?
A widzisz?
Już rączki ściskasz w kułak, jużeś gniewny. —
Arfonie daj łuk braciszkowi — daj mu.
On lepiéj strzela niż ty.
Ja sam trafię.
Idź, baw się z harfą, daj łuk braciszkowi. 20
Na, i mierz w serce, w serce — wiesz gdzie serce?
Wiem mamo, bo mi teraz głośno puka.