Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T3.djvu/261

Ta strona została przepisana.
LELUM.

Jeżeli śmierci masz wczesnéj przeczucie,       20
Chodź, przedśmiertelne weź pocałowanie.

LILLA.

Harfa naszego ojca jest w niewoli,
A ja nie jestem jeszcze zaślubioną,
Ust moich ci dać nie mogę płonących.

LELUM.

Więc rozpuść Lillo, twoje złote włosy,       25
Schowaj się za nie, jako za strunami
Harfy ojcowskiéj... niechaj przez warkocze
Twych koralowych ust dotknę ustami...

LILLA.

O!nie, nie jak prosty gołąb ja się rzucę
Na wasze łono... kochajcie mnie bracia,       30
Bo mi na świecie źle, ciemno, i smutno...
Lecz to zwyczajna powieść — bądźcie zdrowi.
Jeśli zapyta o mnie jakie echo,
Mówcie: umarła.

(Odchodzi.)
LELUM.

Bracie mój — słyszałeś?       35
Ona ma umrzeć...

POLELUM.

Całe piekło we mnie.
Nie więcéj czułem, gdy topór okropny
Kręciłem w ręku, przeciw ojca głowie,
Jak teraz słysząc wasze szczebiotanie
Dzieci niedoli. Nie martw się, za trzy dni       40
Wszyscy będziemy niczém.

LELUM.

O! Polelum
Ty po mnie żywy zostaniesz.

POLELUM.

Po tobie?