Ta strona została przepisana.
SYGOŃ.
Wódz ten dwie głowy ma na jedném ciele. 15
Czasem się obie głowy razem schodzą,
I plączą rogi na hełmach ogromne:
Czasem się jedna zaiskrzona ciska
Z wściekłością węża na ludzi — a druga
Patrzy spokojnie i szuka oczyma 20
Serc w naszych piersiach.
LECH.
Za mną! ja go znajdę...
(Wybiega)
SYGOŃ.
Włos mi osiwiał — ale tak okropnéj
Nocy za życia mego nie widziałem.
Chorągwie toną we krwi — jedną piorun
Zapalił złotym płomieniem i bladość 25
Lekkiego ognia rzucił ludziom w twarze...
(LELUM i POLELUM wychodzą.)
LELUM.
Lech! Lech! Lech!
(Napadają na Sygonia.)
SYGOŃ.
Wodzu ohydny Wenedów
Jeśli człowiekiem jesteś, będziesz trupem.
(Biją się.)
POLELUM.
Zakręć łańcuchem koło niego — i zwiąż.
(Gdy Polelum walczy, Lelum obiega w koło Sygonia i okręca mu łańcuch na gardle, tak że Sygoń zostaje powieszony na łańcuchu który łączy ręce bratnie.)
LELUM.
Teraz rozbieżmy się, łańcuch udusi. 30
POLELUM.
Zacharkał — puść go.