Co tam?
Jedna ruska 430
Baterja z ziemi porwana.
A na płomieniach Wulkana
Zjawienie!... I wał konnicy
Której koń we krwi się pluska,
W samo morze z błyskawicy 435
Jak wal żelazny sie wali...
Wszelki duch Chrystusa chwali!
Bez harmat my, bez oręża,
Lecz Pan Bóg za nas zwycieża!
Zwierzgnął mię rumak przelękły. 440
Popręgi u siodła pękły,
Wyleciałem ztad jak śpiąc,
Obelżony, duchem złaman.
Gdzie ten xiądz? Gdzie ten czart xiadz?
Każę ćwiczyć po ulicach, 445
Będzie bity tak jak Aman.
Ktoś tutaj przy błyskawicach
W ognistéj ulewy skrach
Stoi jak upiorny strach.
Co to jest? to rotmistrz nasz? 450
Obelgami zlał mi skronie,
Piorunami dał mi w twarz.
Przed nim siedział duch mój w łonie
Jako robak w trupie siedzi,
Bo głos ziedza jak dzwon z miedzi 455