Ten sąd macie Chrześcijany
Ja go na was trzęsę z rąk!...
Żydówko, ja twoich mąk 615
Nie winien — bo obłąkany
W zupełnej nieprzytomności
Dałem znak chustą czerwoną;
I mój rozkaz wypełniono,
Wypełniono bez litości. 620
A jam tu powracał po to
Bym żydowi oddał złoto,
A porwał córkę żydowską.
Kogo powiadasz, goimie?
Przysięgam na Matkę Boską, 625
Ciebie samą.
Powiedz imie?
Judytę.
O! wielki Boże!
Kiedy wczora ja w komorze
Całowala twoje nogi,
A ty jak pan wielki szumiał: 630
Ty ust moich nie zrozumiał?
Ty mię nogą pchał z podłogi
Jak człek co gałganem miota!
A dziś czy ja tobie droższa
Przez to, że ja dziś sierota? 635
I od żydów najuboższa,
I od kobiet niegodziwsza,
I od wszystkich węży mściwsza,
Śmiertelniejsza od żelaza!
Że ja?... Nu ja — jak zaraza 640