gański na Chrystyanizm włożona = forma nie podbicia ale oporu. Straszniejsza więc od Mongolskiéj... bo pozbawiona ruchu... mająca za hasło = stój!... za naukę = nie buduj ale poprawiaj. Gdzie ona weszła tam wszystko stare przyjęto: kodex Justyniana — filozofią Arystotelesa — panowania spadkiem krwi idące — niewolę Ludu. —. I Ewangelia (która jest cała nauką ducha) tak różna od Mitologii (która jest pojęć o świecie fizycznym i duchowym krystalizacyą) pogodziły się z sobą w cywilnym rzeczy porządku. Ewangelia nawet zgodziła się — jako służebnica Ruth — Indywidua zba wiać i Kłosów samotnych na polu narodów wyszukiwać; gdy tymczasem Ogółem Ruchu zajął się Jowisz z całą Olympijską Gromadą. –. Ten-to straszny Mocarz (przywoławszy sobie raz na pomoc dawne Rzymskie duchy) Syllę ubrał w Marata kaftan i czerwoną kamizelkę... nawet chorobą podobną do Syllańskiéj zaraził —, Maryuszowi pozwolił wdziać jedwabne pończochy i pokazać się ze srebrnemi klamrami na trzewikach —. mnóstwo Rhetorów wsadził w ptasie ciała francuzkie —, z mownic porobił dziwne gestów telegrafy —, Republikanizm cały Rrzymski na mownicy objawił —. potém przyzwał Cezara w grzybkowym kapeluszu i kazał mu to wszystko wymieść z widzialności pałacu —; albowiem Jowiszowa myśl o świecie była już dopełnioną ogłoszeniem des droits de l’homme... tojest praw cielesnych... które ma wszelki człowiek do pokarmu do wody i do lasu.
Teraz... Mości Xjąże... racz porównać dzieło Jowisza ostateczne z początkiem sprawy ducha
Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/364
Ta strona została przepisana.