VIII.
I.
Nie wiem, gdzie jesteś i czy wielkie, czarne
Twoje źrenice tak się jeszcze palą,
Jak ongi, w chwilach, dziś przymglonych dalą
Sennych li wspomnień, ku którym się garnę
Słabym, ostatnim wysiłkiem żeglarza
Na szalejącej, złowróżbnej głębinie,
Kiedy mu wiosło z rąk zmęczonych ginie
I kiedy łódź się ku śmierci przeważa.
Nie wiem, czy dzisiaj, stanąwszy przedemną,
Nie snem, lecz jawą, umiałabyś jeszcze
W strunach mej duszy dawne wzbudzić dreszcze...
Ale twój obraz, odsunięty w ciemną,
Odległą przestrzeń, nęcić nie przestaje,
Jak nęcą owe z baśni niedościgłe raje.
II.
Nieraz cię widzę tak blizko, że usta
Chylę ku twoim, aby z ich kielicha
Wszystką wieczorną wypić woń, wtem cicha
Gaśniesz mi w oczach i znikasz, jak pusta
Strona:PL Dzieła poetyckie T. 5 (Jan Kasprowicz).djvu/025
Ta strona została uwierzytelniona.