Strona:PL Dzieła poetyckie T. 5 (Jan Kasprowicz).djvu/147

Ta strona została uwierzytelniona.

A tylko w dali
Jak gdyby stada dzwoniące
Na hali...
A tam! na strasznych pomroków fali
Jakiś szept cichy ku nam się podawa,
Jak głaz się czołga zwolna w naszą stronę:
To jakieś echa mruczą przytłumione,
Że świata depcemy prawa...