Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/586

Ta strona została przepisana.

rzeczy najdokładniej znanej i wiadomej wszystkim. Inaczej będzie potwarzą lub oszczerstwem, grzechem ciężkim przeciwko bliźniemu. Powtóre nikomu nie przerywać mowy. Wielka to nieprzyzwoitość w osobie zakonnej zawsze chcieć mówić, zawsze się pierwszą odzywać, każdemu z ust wyrywać słowa, jak gdyby ona jedna wszystko wiedziała lub dokładniej od drugich z każdą rzeczą była obznajmiona. — Jednakże w czasie rekreacyi, kiedy inne milczą, trzeba coś mówić, bo gdyby wszystkie siedziały cicho, nie byłoby rekreacyi i nie dopełniłoby się przepisu Reguły. Jak mówią starsze, młodsze słuchają, a kiedy starsze milczą, mogą mówić młodsze. — Potrzecie wystrzegać się żartów i dowcipnych słówek mogących obrazić miłość bliźniego, szczególniej, gdy są skierowane do czyich błędów bądź istotnych bądź mniemanych; dalej słów złośliwych, uszczypliwych, tchnących pogardą lub lekceważeniem innych, bo to zdradza wielką głupotę i brak dobrego wychowania. Nie przechwalać się i nie mówić o sobie, o swoich talentach, zdolnościach, o swoim pochodzeniu, rodzinie i tem wszystkiem, coby zwracało uwagę innych na nas i schlebiało miłości własnej. Trzymać się tej zasady: niech cię chwali inny, a nie usta twoje. — Jeżeli usłyszysz coś na swoją pochwałę, nie zaprzeczaj, tylko wznieś myśl do Boga i Bogu dziękuj, bo wszystko masz od Niego, albo staraj się zmienić przedmiot rozmowy. Jeżeli ci ktoś zaprzecza albo żartuje z ciebie, nie gniewaj się, zachowaj swobodę ducha i śmiej się sama z siebie. Nie chwalić innych szczególniej, gdy są obecni, bo to trąci pochlebstwem albo zdradza miłość szczegółową do tej osoby: te zasady obowiązują każdą zakonnicę w mowie i należą do postępu jej duszy. Zwykle powiadamy, że z obfitości serca usta mówią. Następnie skromność zakonna wymaga także, żeby w mowie, głosie i śmiechu zachować umiarkowa-