Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/601

Ta strona została przepisana.

ziemi, tyle ma nędzy i bólu, że nawet po ludzku mówiąc nie chce się żyć, tak wszystko znikome i przemijające, że człowiek oddycha do lepszej Ojczyzny; ale dla Oblubienicy cierpiącego Chrystusa jest celem życia współcierpieć z Nim i poświęcić się dla bliźnich. Staraj się, moje dziecko, poprawić w tem, co ci wyrzuca sumienie, a szczególniej w miłości Siostrzeńskiej i posłuszeństwie, a Pan Jezus podźwignie Cię ze stanu oziębłości i podniesie na stopnie modlitwy i zjednoczenia z Sobą. — Może później przyjechać twoja pomocnica Wizental, a ta która przyjechała z Łowicza, to nie ma wcale powołania do życia zakonnego, ale jest biedna, więc niech się uczy w ochronie, to potem dostanie miejsce. —
Bądź spokojna i dziękuj Bogu, że Cię wydobył z tej matni pajęczej, jaką ciebie zły duch i ludzie jemu posłuszni oplątali. —
Modlę się za ciebie i pragnę twego postępu w cnocie i wytrwania w powołaniu, bo nigdy nie miałam o tobie tej myśli, żeś miała złą intencyę lub interes na celu, przychodząc do Zgromadzenia; od początku wierzyłam w twoje prawdziwe powołanie, choć cię Bóg przeprowadził przez dośwadczenie, pokusy i ucisk wewnętrzny. Wszystko to, coś przeżyła, posłuży do oczyszczenia twojej duszy i utwierdzenia cię w łasce Bożej. Bądź tylko szczerą i prostą, brzydź się wszelką obłudą, kłamstwem i wykrętami, bo one oprócz zgryzoty i wyrzutów sumienia w tem życiu, a po śmierci strasznego odrzucenia od Boga, nie dają nic więcej duszy ludzkiej. —
Polecam cię Opiece Najświętszej Matce naszej Maryi Niepokalanej. —

*
Do S. Gabryeli.

59. Najmilsza Siostro! Zrozumiałaś sama, jaka ty