Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/602

Ta strona została przepisana.

jesteś zawzięta i zła dla tych, którzy ci nie oddają czci i robią przykrości, jeżeli nawet nie chcesz się spotkać z ochroniarkami. Co ciebie, będąc w klasztorze, obchodzą ochroniarki, kiedy w klasztorze twoja władza ustaje nad niemi i nie potrzebujesz od nich nic, ani one od ciebie. Jak ty możesz chodzić na modlitwę, mając taką niechęć w sercu do bliźniego i nie zwyciężasz się. Tymbardziej obowiązaną jesteś jak najprędzej przyjechać i ani nie zwlekać dłużej w takim stanie duszy. Nadto możesz mnie nie zastać we Wrześniu i Październiku. —
Nietylko ciebie samą miałam na względzie, ale też i Siostry, bo one też zmęczone twojemi dąsami, bo podobno nie mówisz po 3 dni do niektórych, a one się dręczą i zniechęcają do pracy. Taki stosunek dłużej jest niemożliwy, i podobno S. Hijacyntę pozostawiałaś po sobie, jej dawałaś polecenia i klucze, żeby cię zastępowała na Boże Ciało; to niesłychana rzecz, kiedy są Siostry chórowe, robić takie nadużycie dla służebnych. Proszę przyjechać jak najprędzej, a S. Zofia ma cię we wszystkiem zastąpić; przyjedź bez P. Maryi i obcych, bo teraz jest duży zjazd. Nie bój się, ja ci nic nie zrobię, mogę tylko cierpieć, ale nie grozić.

Modlę się za ciebie i Siostry.

Czy to może być, żebyś Teodorę z Jeruzala wzięła do szwalni? Ona nie może być, proszę ją zaraz usunąć.

*
Do S. Gabryeli.

60. Dokąd ty nie przeprosisz S. Aurelii, to się z tobą nie zobaczę, za wszystkie przykrości, jakie jej wyrządziłaś, a szczególniej za to zgorszenie, jakie jej dałaś przy Świątyni, kiedy ona ciebie witała, a ty nawet słowa do niej nie przemówiłaś. Z tego miała wielką przykrość i zgorszenie, bo odczuła twoją złość i zawziętość. S. Aurelia dziś wyjeżdża