Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/618

Ta strona została przepisana.

chce, tona mnie dopuszcza, niech się dzieje Wola Jego.“ Wtedy nie potrzeba żadnego wysiłku, ale spokojne akty Woli Bożej wystarczą, że się temu nie poddasz, choćbyś myśli oddalić nie mogła.
Nie rozbieraj, czy to sprawiedliwe, czy nie, ale że to Bóg dopuszcza dla dobra twej duszy i naśladowania Pana Jezusa. — Pomyśl, co wycierpiał Pan Jezus, a czy choć jednem słowem się tłomaczył lub zaprzeczył...
Nie zrozumiałaś tego, że właśnie zakonnica, która szczerze chce naśladować swego Boskiego Oblubieńca, powinna z poddaniem się Woli Bożej, a nawet z radością znosić wszelką niesprawiedliwość ludzką, tak względem siebie, jako i drugich Sióstr, które tą samą drogą iść powinny. Gdybyś była na to jedno zwróciła uwagę, nigdybyś nie doszła do takiego stanu. Ale dziękuj Panu Jezusowi, że ci daje czas poprawić to błędne przekonanie, i zacznij szczerze służyć Panu Jezusowi, a służyć Mu nie według woli i upodobania twego, ale według Woli Boga, Który wie lepiej, co człowiekowi jest potrzebne do zbawienia duszy. Daj Boże, żebyś od tych rekolekcyi nanowo żyć zaczęła, wszystko raz opuściła i wymazała z duszy.
Możesz spokojnie przyjmować co ci dadzą (do pożywienia); a jako uboga zakonnica przyjmuj nie jako ci się należy, ale jako jałmużnę ze Stołu Pańskiego.
Jeżeli rano nie śpisz, to się módl i łącz z Siostrami, myśląc o pokarmie duchowym, jakim jest Komunia św.
Co do medytacyi, nie trzymaj się ściśle godziny, tylko jak będziesz mogła rozmyślaj, czy dłużej, czy krócej; umysłu nie wysilaj, więcej czyń aktów poddania się Woli Bożej i spokojnie sobie odczytuj rozmyślania; niech one będą raczej modlitwą z aktów, aniżeli rozumowaniem, bo rozumowanie do ni-