Strona:PL Dzieduszycki List otwarty do p. Ćwiklińskiego.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.

z żadnych części nie złożonym, więc i nierozdzielnym, a zatem i nieśmiertelnym. Ciało przeciwnie z części złożone, podlega rozkładowi, jest skazitelnem. Tymczasem na str. 12 zapowiedziano rozprawę: „z czego się duch składa“. Jest to po prostu zmateryalizowanie ducha, mimo że na wstępie wyrażono zamiar walczenia z materyalizmem!
3. Widzimy, (co zresztą i zdrowe rozumowanie wskazuje), że Bóg jest od wieków sam przez się i nigdy nie mógł mieć początku. A na str. 3 uderza najwyższa możliwa niedorzeczność, że „Bóg powstał własną mocą“. Wynika stąd, że to, co nie istnieje, może działać, że nicość (negacya istnienia) może dać z siebie początek istnieniu, i to jeszcze najdoskonalszemu! Jest w związku z tem i to, co na str. 12 czytam o szatanie, że nie mógł stworzyć się sam z własnej mocy, bo jest najbezsilniejszym. A skądże miał mieć Bóg moc, kiedy jeszcze nie istniał? Najprostszy rozsądek pojmuje, że aby ktoś lub coś było, musi mu dać ktoś inny początek, a tylko Bóg jeden nigdy go mieć nie mógł.
4. Wierzymy, że druga osoba Trójcy Przenajświętszej stała się człowiekiem, a ten Jezus Chrystus jest w jednej osobie prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Według str. 3 wszystkie trzy osoby są jedną osobą, uwidocznioną w bożostanie Chrystusa. Jest to wyraz niezrozumiały, bo i nie polski, a w tak ważnej rzeczy nie godzi się pisać hieroglifami. Lecz i samo to orzeczenie jest zupełnie heretyckiem; nikt też nie domyśli się z różnych miejsc, gdzie o Chrystusie Panu jest mowa, że On jest wyższym od któregoś np. z proroków.
5. Wierzymy, że Bóg jest twórcą nieba, ziemi i wszystkich rzeczy widomych i niewidomych. Na str. 11 zaprzeczonem jest stworzenie przyrody, bo Bóg „rzuca tylko myśl swoję w łono rodzicielki przyrody, a ta rodząc, wy-