potęgą, gromadzenie towarów w jednym punkcie, gdyż się nawzajem podpierają i wartość swoją podnoszą. W ten sposób nigdy nie ma braku; zawsze są na zawołanie przedmioty odpowiednie do pory; klientka przechodzi z kantoru do kantoru: tu kupuje materye, tam nici, tam znów okrycie, ubiera się: napotyka rzeczy, których nie szukała, ulega pokusie na widok przedmiotów ładnych i zbytecznych... Potem wychwalał oznaczenie ceny w zrozumiałych cyfrach. Z tego wynalazku zrodził się wielki przewrót w handlu nowościami. Handel starej daty, kramarski dlatego dogorywa, że nie może wytrzymać konkurencyi wywołanej przez markę ceny. Obecnie konkurencya odbywa się w oczach publiczności; przechadzka koło wystaw stanowi o wysokości cen, bo każdy sklep je obniża i zadawalnia się jak najmniejszym procentem. Nie ma oszustwa, ani wielkich zysków obliczanych jak dawniej na sprzedaniu jakiego materyału dwa razy drożej niż wart był, są to operacye zwyczajne, procent jednakowo pobierany na każdym przedmiocie. Kapitał włożony w dobrze funkcyonującą sprzedaż, czyni ją tem szerszą, że się odbywa jawnie. Nie jestże to cudowny pomysł? Zrobił on przewrót w handlu i przeistacza Paryż, bo złożony z ciała i krwi kobiety.
— Mając kobietę, drwię sobie z reszty! — zawołał z naiwną otwartością, pod wpływem namiętnego uniesienia.
Strona:PL E Zola Magazyn nowości.djvu/121
Ta strona została skorygowana.