Pewnego poranku, w miesiącu listopadzie, kiedy Dyoniza wydawała pierwsze rozkazy w swoim oddziale, przyszła służąca od państwa Baudu powiedzieć jej, że panna Genowefa bardzo źle spędziła noc i chce się natychmiast z nią widzieć, że od niejakiego czasu coraz bardziej słabła i nakoniec przedwczoraj musiała położyć się do łóżka.
— Powiedz, że zaraz przyjdę; — odpowiedziała Dyoniza, zdjęta niepokojem.
Nagłe zniknięcie Colombana było ciosem, który dobił Genowefę. Z początku na żart pociągnięty przez Klarę, zaczął nocować za domem; potem zaś poddając się żądzom właściwym chłopcom skrytym i nieskalanym jeszcze, stał się posłusznym psem tej dziewczyny i nakoniec pewnego poniedziałku zamiast przyjść do domu, napisał po prostu list pożegnalny do pryncypała, w tak mozolnie ułożonych słowach, jakby go kreślił na chwilę przed dokonaniem samobójstwa. Może w głębi tego postępku natchnionego przez namię-
Strona:PL E Zola Magazyn nowości.djvu/571
Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ Ii.