Filip Brossard płacił i żył, bowiem „Czerwony Krąg“ dotrzymywał słowa. Jakób Rieci, bankier płacił także i żył, ale wśród nieustannej trwogi. W miesiąc później zmarł naturalną śmiercią na serce. Benson, syndyk kolei drwił z pogróżek „Czerwonego Kręgu“ i znaleziono go martwym, obok własnego auta.
Pan Derrick Yale, obdarzony niezwykłemi zdolnościami, schwytał murzyna, który zakradłszy się do prywatnego wozu Bensona, zamordował go i wyrzucił oknem zwłoki. Powieszono mordercę, który nie zdradził nazwiska swego rozkazodawcy. Policja mogła drwić dowolnie z psychometrycznej wiedzy Derricka Yale... i czyniła tak nawet... ale dzięki temu właśnie, w ciągu dwu dób, został zbrodniarz przychwycony i przyznał się.
Po tem zdarzeniu wiele osób musiało płacić okup, gdyż przez czas długi nie było w dziennikach wzmianki o „Czerwonym Kręgu“. Atoli dnia pewnego znalazł James Beardmore na stole, obok zastawy lunchowej czworoboczną kopertę z kartą, zaopatrzoną w czerwone koło.
— Jacku! Interesują cię melodramaty życia, przeto przeczytaj to.
Strona:PL Edgar Wallace - Czerwony krąg.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.
2.
Człowiek, który nie płaci.