Ta strona została uwierzytelniona.
— Nie zawiadomiłam jeszcze przyjaciół, że mieszkam w tak haniebnej spelunce! — odparła i zaraz zamknęła na klucz drzwi za cofającą się ponownie sekutnicą, która nie mogła znaleźć trafnej ryposty.
Uśmiechnęła się obejrzawszy przy lampie adres, pisany drukowanemi literami. Potem, obejrzawszy marki, otwarła kopertę. Wewnątrz była czworoboczna kartka z czerwono wymalowanym kręgiem, pośrodku którego widniał napis również drukowanemi literami.
— Potrzebujemy pani. Proszę jutro, wieczór o dziesiątej, wsiąść do auta, czekającego na rogu Stayne Square.
Położywszy kartkę na stole, zapatrzyła się w nią.
Czerwony Krąg potrzebował jej.
Spodziewała się tego wezwania, ale przyszło wcześniej, niż to przewidziała.