nie odpowiada objektywnie nic więcej, jak tylko pewien szereg zjawisk, zmian kolejnych. Przyśpieszyć nastanie jakiegoś faktu, oznacza więc tylko wyłączyć pewną serję zjawisk, która przedziela daną obecnie przyczynę od skutku oczekiwanego, zatem, rozerwać szereg przyczynowości, unicestwić pewne ogniwa. Twórczość, działająca na czas stawania się czegoś, działałaby więc z konieczności rzeczy i na samą treść zjawiskową życia, ewolucyjnie zdeterminowaną.[1]
Sprzeczność zatem rozstrzygniętą nie zostaje i jest ona do rozstrzygnięcia niemożliwą, dopóki obracamy się w dziedzinie fenomenów. Niemożliwość ta bywa powodem, dlaczego umysły zbyt zapatrzone w ewolucyjną stronę, a niezdolne do tego, żeby spojrzeć w socjalizm głębiej, poza ewolucję, z lekceważeniem pewnem odnoszą się do działalności socjalizmu, do jego pracy twórczej, do narzucanych przezeń obowiązków społecznych, patrząc na to wszystko, jako na niewinną zabawkę wobec potężnego biegu żywiołowości historycznej.
§ 6. Rozwiązania sprzeczności poszukiwać należy gdzieindziej. Ponieważ jest ona sprzecznością dwóch metod, wykluczających się nawzajem i mogących tylko wyłącznie panować każda w zakresie swego przedmiotu, zatem rozwiązania tego poszukiwać należy na gruncie zupełnie neutralnym dla nich obu, tam gdzie jeszcze żadna z nich nie rozciąga swej wła-
- ↑ Oto jeszcze jeden sposób dosyć upowszechniony, rozwiązywania tej antynomji. Weźmy jako przykład rozumowanie p. Plechanowa na temat stosunku ideału i twórczości do determinizmu historycznego: „U niego (mowa tu o Engelsie) jest także „ideał“. Lecz jego ideał nie jest oderwany od rzeczywistości. Jego ideał jest rzeczywistością samą, rzeczywistością dnia jutrzejszego, rzeczywistością, która nastanie nie dlatego, że Engels posiada ten ideał, lecz dlatego, że natura tej rzeczywistości jest taka, że z niej, według jej własnych wewnętrznych praw, musi rozwinąć się ta rzeczywistość jutrzejsza, którą można nazwać ideałem Engelsa Ludzie nierozwinięci mogą nas spytać: jeżeli rzecz cała spoczywa tylko w cechach rzeczywistości, to po co tu Engels, czego on wtrąca się ze swoimi ideałami do niezmiennego dziejowego procesu?“ — Na to zapytanie „nierozwiniętych ludzi“, tak jednak koniecznie nasuwające się umysłowi człowieka. Plechanow odpowiada następującem objaśnieniem: „z objektywnej strony, stanowisko Engelsa tak się przedstawia: w procesie przechodzenia rzeczywistości z jednej formy do drugiej ogarnęła ona i jego, jako jedno z niezbędnych narzędzi zachodzącego przekształcania się. Z subjektywnej strony — okazuje się, że dla Engelsa udział ten w historycznym procesie jest przyjemnym, że on uważa go za swój obowiązek, za wielkie zadanie swego życia“. — Lecz proces biologicznego