Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 042.jpeg

Ta strona została przepisana.

zmianom, nie będąc ani subjektem, ani objektem nic wiedzieć i nic odczuwać nie może; która nie ujmując się myślowo dla siebie samej nie jest niczem realnem. W pojęciu zatem „świadomości elementarnej“ zjawia się zupełna próżnia dla naszej intuicji; żadna treść, z doświadczenia naszego poczerpnięta, wmieścić się tam nie może, skąd wygnaną została myśl ludzka — to jedyne narzędzie poznawania naszego. Stąd też, wprowadzone do psychologji, pojęcie to nic nie objaśnia, żadnej z istniejących trudności nie usuwa; równie dobrze można by przyjąć za składniki naszych wyobrażeń proste wstrząśnienia nerwowe, drgania materji, nieskończenie małe fizyczne, pozbawione wszelkiej przyprawy duchowej; są one bowiem tak samo obce zupełnie naturze naszej świadomości, tak samo dalekie od tego co, jako psychiczne, spostrzegamy w sobie, jak i materjalne zjawiska; a całe pokrewieństwo tych „elementów“ z duszą człowieka sprowadza się jedynie tylko do samej nazwy „świadomość“. Co więcej, pojęcie to, wchodząc do analizy zjawisk ze swoją zagadkową próżnią, rzuca na całość naszego życia psychicznego cień dziwacznego mistycyzmu, niedającego się usprawiedliwić jakąkolwiek potrzebą. Jedność naszej świadomości, fakt najbezpośredniej nam znany, intuicyjnie pewny, przetwarza na jedność pozornej, syntetycznej natury; kiedy ja coś czuję, to w tym fakcie na pozór prostym, kryją się różnorodne i całkiem odmienne od mego czucia tysiąca istotek, na które w rzeczywistości rozpada się wszelki stan świadomości mojej.
W głębiach myśli mojej tai się nieujawnione dla mnie życie wielkiego zbiorowiska tych istot pierwiastkowych, i to co mi się zdaje, że spostrzegam jako swoje wyobrażenie, jako swój stan psychiczny, nie jest tem, co rzeczywiście spostrzegam, co stanowi prawdziwą zawartość danego momentu duszy, nie przeinaczoną jeszcze syntetycznie dla użytku naszego; podobnie jak barwy lub dźwięki w rzeczywistości są tylko drganiami eteru i powietrza o pewnych cechach ilościowych, jak różnorodnych jakości połączenia organiczne są tylko ilościowo odmiennym układem kilku atomów, jak pozornie jednorodne kwasy i sole są jednak złożonością odmiennej natury pierwiastków. Tym sposobem świat faktów psychicznych, świat naszego doświadczenia wewnętrznego, staje się światem złudzeń, nie tylko wobec niepo-