Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 130.jpeg

Ta strona została przepisana.

Wyjaśnienie tego postulatu posiada swoje gotowe już przesłanki w tych tezach, które rozwijaliśmy przez cały ciąg niniejszej analizy; będzie to więc tylko ostateczna synteza, wniosek narzucający się musowo z już osiągniętych i sformułowanych założeń; stąd też, przyjąwszy którąkolwiek z tez poprzednich i wmyśliwszy się w nią, będzie się zarazem zmuszonym przed samym sobą wypowiedzieć i to ostatnie słowo, do sformułowania którego przystępujemy teraz.
§ 46. Podstawą ustroju komunistycznego jest uspołecznienie pracy ludzkiej, wynikające ewolucyjnie z kapitalizmu; uspołecznienie to, jak widzieliśmy, przeobraża środowisko społeczne w pewien jakgdyby organizm dodatkowy osobnika, dbający o zaspokojenie wszystkich jego potrzeb, wskutek czego świadomość człowieka, wyzwolona z interesów życiowych, przenosi się do wyższych rozwojowo sfer działania.
Ażeby zaś ta synteza interesów indywidualnych i zbiorowych odbyć się mogła, znosząc antagonizm życiowy pomiędzy osobnikiem i jego środowiskiem ludzkiem, do tego potrzeba, żeby mechanizm ustrojowości społecznej, jej instytucje, przesiąknięte były społeczną naturą człowieka, i zamiast przeciwstawiać się indywidualizmowi jako potęga mu wroga i uciskająca, utożsamiały się z nim w całej sferze interesów życiowych; biorąc przeto niezbędne minimum wysiłków wytwórczych osobnika jako element organizacji zbiorowej, muszą mu zwracać społeczny równoważnik tych wysiłków, jako zaspokojenie wszystkich jego potrzeb kulturalnych; jest to zasada wspólnej własności, będącej tylko prawną formą już istniejącego uspołecznienia pracy. Jasnem jest jednak, że urzeczywistnienie się historyczne takiego zadania byłoby niemożliwe, gdyby, jak tego chce liberalna teorja „walki o byt“, człowiek stanowił zamkniętą w sobie całość, był indywidualnym aż do samego jądra swej istoty, jednostką izolowaną, w której tylko osobiste instynkty grają rolę bodźców życiowych; społeczeństwo uważane za mechaniczny zbiór osobników, za kombinację swobodnego współdziałania egoizmów, każe z konieczności przypuszczać, że między społecznem dobrem a jednostkowem może być przepaść, że zbiorowość może mieć interes w łamaniu jednostki, a sprawiedliwość społeczna może