Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 171.jpeg

Ta strona została przepisana.

on, sprzedając swój uprawny kawałek gruntu, wzywa najprzód na świadka bóstwo wioskowe, a następnie wysypuje garść ziemi na kupującego“[1]. Pochodzenie tej formalności stanie się jasnem, gdy uprzytomnimy sobie, że w pierwotnych komunach użytkować na prawach współwłaściciela z ziemi rodowej mógł ten tylko, kto z urodzenia należał do rodu lub został doń przyjęty; przyjmowanie zaś takie (jak to się działo np. u plemion Grecji i Rzymu przy adoptacji syna, przy poślubianiu kobiety z obcego rodu lub przyjęciu klijenta) zasadzało się przedewszystkiem na wtajemniczeniu nowego członka w kult przodków rodowych i na włożeniu nań obowiązków wspólności gospodarczej, określonych regułami zwyczajowemi; człowiek, który nie uczestniczył w religji i pracy rodowej, nie mógł pod żadnym pozorem korzystać z ziemi, którą ród władał niepodzielnie; sprzedaż, oddawanie w zastaw, wydzierżawianie, były zupełnie nieznane. Z rozkładem komuny formalna strona tej instytucji zwyczajowej dołącza się w zwyrodniałej postaci obrzędu do instytucji nowej, indywidualnego władania ziemią i sprzedaży, która po niej nastąpiła; zwyczaj Kondów zdaje się być tylko udawaniem w skróconej formie tego, że kupujący zostaje przez ród adoptowany i wchodzi do jego wspólnoty.

Do tejże samej kategorji „przeżytków“ formalnej strony instytucji zaliczyć można spotykany u Rzymian zwyczaj walki gladjatorów w czasie uroczystości pogrzebowych. U wielu dzikich plemion Australji, Polinezji, Bengalu, i t. d., istnieje do dziś dnia „prawo odwetu“, instytucja zwyczajowa, nakazująca rodowcom lub bliższym krewnym pomścić się za śmierć zabitego albo na zabójcy, albo też na którymkolwiek z członków jego rodu. Była to powszechna forma zaczątkowa późniejszej sprawiedliwości sądowniczej i prawa karnego, gdyż ślady jej spotykają się prawie wszędzie i są jeszcze ogromnie żywotne w epoce feodalnej ludów cywilizowanych. Prawo odwetu było koniecznym wynikiem solidarności rodowej; ponieważ zaś społeczeństwo pierwotne nie posiadało jeszcze zróżniczkowanych organów urzędniczo-państwowych, przeto jego instytucja karna musiała zachować swą naturalną postać zemsty indywidualnej.

  1. Instytucje obrzędowe § 357.