Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 282.jpeg

Ta strona została przepisana.

Latem — od świtu do 6 wieczór (14 godzin) — zimą od 7 rano do 10 wieczór (15 godzin).
Przy najmie robotnik przysięga, że zachowa sekret fabrykacji, że będzie zachowywać się przyzwoicie, chodzić na mszę, wracać do domu przed 10 wieczorem. — Charakterystyczne jest — opiekowanie się burżuazji nad religją proletarjatu — idzie tu o utrzymanie przymusu moralnego nad pracującym — etyki poddańczej, którą kapitał potrzebuje jeszcze, podobnie jak praw przymusowych — etyki tak świetnie rozwiniętej w katolicyzmie (wogóle chrześcijaństwie). Religja chrześcijańska w stosunkach życiowych, to przedewszystkiem pokora, posłuszeństwo uległość zwierzchnikom. Burżuazja wiedziała o tem — a czyż jej więcej trzeba było? I chociaż sama bawić się już zaczynała w liberalizm, drwiąc z kościoła, i publikując skandale rozpusty księżowskiej — mimo to uczyła proletarjat religijności — kazała mu modlić się przed pracą, chodzić na mszę, zabrania wszelkich drwin z religji itp. — Również z obawą patrzy burżuazja na wszczynający się ruch — zaraza idzie od czeladników, obawa by nie zbierali się by nie gadali, nie myśleli wspólnie — stąd nakaz by przed 10 godziną byli w domu. Tradycję poddaństwa zastaje tu jeszcze proletarjusz dziś wolny — ma nad sobą rozciągniętą władzę patronów i poza rękodzielnią. Jest to także cecha rękodzielniczego okresu: Władza patronów nad najemnikami nie ogranicza się do pracy — rozciąga się poza warsztat i poza produkcję — nakazy modlitw, chodzenie do kościoła, przebywania w domu itp. — Jest to pozostałość ze stosunków feodalnych pracujących do pana — naturalna cecha feodalnego ustroju — której cząstkę przyswaja sobie burżuazja — by utrzymać korzystny dla siebie psychizm duszy poddańczej, by mieć nad proletarjatem pewną moralną władzę i z tej strony wytworzyć przymus.
Burżuazja zabezpiecza się jak może, ze wszystkich stron, by tylko móc zawładnąć całkowicie tym zapasem siły roboczej, jaki przedstawia jej rynek, a raczej, jaka została wyswobodzona bez oderwanie jej od narzędzi pracy, od własności.
Kolonje — zdobyte jakby dla kapitału — były wyłącznie jego posiadaniem. Żaden cech nie mógł tam wytworzyć się — za to wielkie plantacje kapitalistyczne bawełny, kawy, kakao, tytoniu itp. rozszerzały się z kolosalną szybkością. Produkcja kapitalistyczna