Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 324.jpeg

Ta strona została przepisana.

izolującym człowieka i zamykającym go w ścianach swego zamku, chaty, w granicach swej gmniy. Dalszy świat nieznany — to realny grunt dla istot fantastycznych — izolowanie sprzyja marzycielstwu, rozwojowi wyobraźni.
Brak bezpieczeństwa ze strony brutalnej — społecznej i przyrodniczej — z pojęć o bóstwie czyni potrzebę uczucia. Katechizm kościelny — porządkuje tylko, daje nazwy istniejącym, gotowym pojęciom i idejom, — temu systemowi myślenia jaki poprzedzić musi badanie przyrody, jakiemu zresztą sprzyjały warunki życia. Kościół chrzci i legalizuje taką duszę jaką zastaje — jaka wyrabia się z nowemi warunkami bytu.
Tak więc — feodalny system myślenia zasadza się na dwóch głównych cechach: antropomorfizmie zjawisk otaczających i wynikającej zeń realności świata duchowego. Jakie były pojęcia o istocie zjawisk otaczających — taką musiała być i logika, sposób rozumowania, metoda wyprowadzania wniosków. Jeśli woda ma swoją duszę, podobną do ludzkiej, to czyż nie można jej zakląć — ona tak samo jak człowiek boi się Boga lub djabła — szanuje kościół — może więc usłuchać słowa duchownego. Czyż tak samo ogień z duszą antromoporficzną nie usłucha rozkazu Boga lub z poszanowania dla świętego nie uszkodzi jego ciała?
Góra — człowiek „czyż nie może ustąpić z drogi“. Grad — człowiek, lub wicher — człowiek czyż nie mogą jak i ludzie zaprzedać się na usługi szatana, bojąc się jednocześnie zaklęć chrześcijańskich? — Wszystkie przesądy t. zw. zabobony, czary, zaklęcia, ceremonje, wróżby, wszystko to pochodzi logicznie z antropomorficznych zjawisk natury. Teologja chociaż wszystkie te duchy jednoczy w Bogu i szatanie — dając im do rozporządzenia zastępy aniołów i djabłów — nie może jednak otrząść się z tych najprostszych pojęć — widać to w legendach, zaklęciach, obrządkach. — Widzieliśmy już — że tę fazę umysłowości ludzkiej, którą możemy nazwać fazą antropomorfizacji zjawisk — ustrój feodalny (który ją spotyka) — opasuje ją swoją zaściankowością — utrwalając i przedłużając. Lecz na tem nie dosyć — tenże ustrój izolując człowieka, wystawiając go na częste gwałty siły brutalnej, pozbawia go pomocy towarzyszy, siły społecznej, obronności zbiorowej, każąc mu jednocześnie zdobywać bogactwo nie pracą lecz siłą pięści — wprowadzając zapasy fizyczne jako zjawisko społeczne — wystawia go na ciągłe