Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 358.jpeg

Ta strona została przepisana.

wywyższenie się człowieka wobec przyrody jest jednym z ważnych składników rozwijającej się godności osobistej. — Mimo całego gruntu psychicznego, który dość wcześnie utrwalił się w masach pracujących — cechującego się zanikiem dawnych pojęć i uczuć poddańczych, ideją równości i wolności osobistej, — poczucie godności ludzkiej, nieznoszące wszelkich form służalczych, rozwijało się bardzo powoli i z wielką trudnością[1].
Za czasów poddaństwa tamował je strach, przyzwyczajenie, które przeniosły się nawet do proletarjatu, gdyż prócz tego służalczość miała znaczenie taktyki wobec mnożącej się konkurencji o zarobek — której fałszywość wykazało dopiero długie doświadczenie i propaganda.

9. Rozwój poczucia siły ludzkiej i instynktu naśladowniczego. Narodowość.

Poczucie siły ludzkiej jest jednym z najważniejszych nabytków nowożytnych duszy ludzkiej, które ustaliwszy się w dzisiejszym psychizmie człowieka jest jedną z głównych podstaw rozmaitych zasadniczych cech dzisiejszego typu. Rozwój tego uczucia odbywa się w okresie przewrotu społecznego pod działaniem postępów wiedzy ludzkiej i zmian społeczno-ekonomicznych. Postępy wiedzy ludzkiej — czynią człowieka coraz większym znawcą i panem przyrody — zmiany ekonomiczne — gospodarka pieniężna, pojawienie się kapitału — wytwarzają potrzeby społeczne, praca zbiorowa, skupienie się ludnościowe. Cuda które wykonywuje zbiorowy robotnik w produkcji kapitalistycznej, ujarzmienie dla swych usług sił natury, coraz dokładniejsze poznawanie jej tajemnic — niszczą dawniejszy stan duszy człowieka, który drżał przed niezbadaną potęgą przyrody, był jej niewolnikiem, często ofiarą. Ten sam rozwój umysłowości, obala pojęcia religijne — które wytwarzają się wobec natury groźnej i niezbadanej w warunkach życia potrzebujących opieki nadziemskiej wrażały w umysły poczucie mizerności, lichoty, słabości człowieka, przypomina-

  1. We Francji — poczucie godności osobistej wśród mas pracujących rozwijało się stosunkowo wcześniej niż gdzieindziej. Już w końcu XVII wieku szlachta skarży się, że chłopi „nie kłaniają się jak powinni“. Z tegoż czasu zostały świadectwa prześladowania chłopów za hardość „za patrzenie śmiało z miną wyzywającą i dumną“, „za włożenie rąk do kieszeni zamiast zdjęcia kapelusza“, „za przyglądanie się szlachcicowi z bezczelnością“ (Inv. Arch. Aude 13, 41).