Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 382.jpeg

Ta strona została przepisana.

Oto ważniejsze z nich:
1430 r. we Francji. Zabijają księży i panów, palą zamki, tytuły i papiery niszczą. Ideją panującą wśród zbuntowanych jest równość stanów „panowie także pracować powinni“, utopiony we krwi bez żadnych następstw.
1493 r. w Niderlandach wybuchają bunty chłopskie. W Alzacji tworzy się związek chłopski, do którego należy mnóstwo proletarjuszów, ex-chłopów, czynszowników. Żądania swoje związek ten wypowiada: „Nie będzie się płaciło żadnych czynszów, dziesięcin, podatków ani ceł, książętom, szlachcie i duchowieństwu; poddaństwo ma być zniesione; klasztory i dobra kościelne skasowane i między lud podzielone; żaden inny pan nie uznany oprócz cesarza“ (Engels. Der deutsche Bauernkrieg). Związek wypowiada wojnę feodałom i kościołowi — z rządem chce być w dobrych stosunkach — żąda nie ograniczenia wyzysku — lecz zmiany ustroju.
1514 r. Bunty chłopskie w Bernie, Solurze, Lucernie. Wystraszeni feodałowie szwajcarscy wzywają pomocy sąsiednich rządów. Bunt uśmierzony bez następstw.
W tym samym roku — ogólna wojna chłopska na Węgrzech. Obóz rewolucyjny ogłasza republikę, zniesienie szlachty, powszechną równość i władzę ludu.
Od 1518 do 1523 w Niemczech cały szereg miejscowych buntów chłopskich. Od 1524 r. przybierają coraz większe rozmiary. Jest to początek wielkiej wojny chłopskiej, która objęła całe Niemcy południowe, potem przeszła przez Ren i zajęła Francję.

Jest to czas największej grabieży ziemi chłopskiej, największego wyzysku, czas powstawania manufaktur, gospodarstw pańskich, niezliczonych band rozpędzanych chłopów. Zaprzątnięci waśniami religijnemi panowie i rządy — toczyli pomiędzy sobą walki — potrzeba pieniędzy rosła przez to ciągle — feodałowie, rządy, kościół dusili chłopa na wyścigi. Czas był najodpowiedniejszy do wielkiego aktu zemsty klasowej — rewolucja unosiła się w powietrzu. Wytwarza się garstka inteligencji mieszczańsko-szlacheckiej, która z chwili

    dzają dzieci, kobiet, księży, rabują kościoły, profanują, męczą, torturują (według Lettre d’Etienne Marcel aux bonnes villes. Bulletins de l’Academie royale de Belgique t. XX — w. 9.).