Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 388.jpeg

Ta strona została przepisana.

tylko sztucznie, straciwszy swe dawne społeczne podstawy naturalne. Ze wszystkich stron dają się słyszeć wtenczas narzekania, a sprzeczność życia z formami stwarza nawet pewne niewygody dla klasy panującej. W takim czasie zjawiają się zawsze grupy, które rzucają hasło walki, prowadzą ją i grupy wytwarzające nowe formy — rząd, prawa odpowiednie nowemu gospodarstwu. Nowe gospodarstwo nie rozwija się odrazu zupełnie — przechodzi szereg faz — i odpowiednio do nich zmienia swe interesy i wymagania prawno-polityczne.
Zestawiając wiek 16 z 18-tym widzimy następujące różnice w rozwoju społecznym:
1) Kapitał, nie zdoławszy jeszcze wytworzyć dostatecznych dla siebie sił społecznych, musi w tej pierwszej fazie swego istnienia uciekać się do pomocy przymusu prawnego. Nie wytworzyła się jeszcze, ani armja zapasowa ani też konkurencja o najem, zatem to, co sprowadza stale płace do minimum i pozwala kapitalistom samowładnie rozporządzać proletarjuszem. Nietylko, że brak natłoku i konkurencji na rynku pracy, lecz często świeci on pustką, zabójczą dla kapitału. Wobec takich warunków, kapitał do rozwoju swego potrzebuje przymusu prawnego: stąd prawa o włóczęgach, o maksimum płacy: poddaństwo, prawa feodalne pana nad chłopem, są jeszcze warunkiem egzystencji kapitału, litera ich musi zostać zachowaną choć pan zmienia się na kapitalistę, chłop na robotnika. Wtenczas dopiero, gdy wywłaszczenie drobnych posiadaczy przyjmie większe rozmiary i w miarę tego jak się rozwija wolna praca i prawa człowieka, stają się one coraz potrzebniejsze dla kapitału.
W 16 w. prawa feodalne częściowo tylko są ciężarem dla kapitału: brak swobodnej własności chłopskiej utrudnia wywłaszczanie rynkowe, opłaty feodalne uciskają handel, przepisy cechowe krępują rozwój manufaktur i techniki; za to praca poddańcza, prawa do osoby chłopa, niewolnictwo włóczęgów — umożliwia jak największy wyzysk, zastępując w okresie tym dla kapitału działanie tych ślepych sił konkurencji i nadmiaru rąk roboczych, jakie się później wytworzą.
W 18 wieku siły te są już rozwinięte, zastępują zupełnie przymus prawny, oddają robotnika na łaskę kapitalistów, przeto poddaństwo staje się niepotrzebne, zbyteczne dla wyzysku, zaś jego szkodliwe strony dla kapitału (jak brak swobodnej własności chłopskiej, swobodnego przenoszenia się, przyjmowania i odprawiania robotnika)