Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 446.jpeg

Ta strona została przepisana.

zbiorowo tylko mogli by stać się znowu właścicielami bez szkody dla cywilizacji i postępu ogólnego ludzkości. Fakt więc zjawienia się proletarjatu jest zarazem ważną zmianą w naturze społeczeństwa, w budowie tego organizmu — jest to organizm z gotowym zarodkiem śmierci, ustawicznie podminowany, organizm, którego najważniejszy organ — siły roboczej, wytwórczej, jest ze swej natury — jego wrogiem, gotowym w każdej chwili, by wziąć się do jego zniszczenia — społeczeństwo z wiecznie tłumionym ciągłym buntem, którego podstawa — klasa wytwórcza stawia nieustający protest i tylko pod przymusem zachowuje spokój. Jest tu analogja ze społeczeństwem niewolniczem — tylko że niewolnik mógł mieć spokój myśli i uznawać logikę porządku, gdyż pojęcie panujące o jego naturalnej niższości wszystko usprawiedliwiało — musiał więc sam się rozwinąć więcej, by poczuć swe człowieczeństwo i prawa, musiał wytworzyć sobie nowe pojęcia, by stać się buntownikiem. Proletarjusz zaś nie potrzebuje nic nowego wytwarzać w swej duszy, nikt mu nie zaprzecza prawa do życia, a jednak to życie jest na łasce posiadaczy bogactw i zjawisk społecznych ślepych, nikt go nie przekonywał, nie starał się wykorzenić pojęć wyssanych z mlekiem matki — że każdy człowiek jest właścicielem, że kto ma życie ma prawo do darów natury, a jednak wydarli mu własność, odebrali prawo od wieków posiadane, odebrali brutalnie, siłą i milcząc.
W tem właśnie tkwi cała przyczyna naturalnej rewolucyjności proletarjusza — jest nią ta rażąca sprzeczność między faktem a pojęciami zakorzenionemi głęboko w jego umyśle.
Fakt jest — że on wywłaszczony, że nie ma prawa żadnego korzystać z darów natury z jedynych źródeł życia, że może być tylko do nich dopuszczony lub nie, zależnie od interesu obcych mu całkiem właścicieli. Pojęcie zaś jest: kto ma prawo do życia ten ma prawo do utrzymania życia, przeto każdy rodzący się musi być właścicielem cząstki darów natury i ma prawo korzystać z jej życiodajnych źródeł. Wywłaszczenie, to zdanie na czyjąś łaskę życia człowieka — odebrać własność — to odebrać prawo do życia, sprzeciwić się naturze — to czynić życie zależnem od fantazji, od interesu drugich. Jest to gwałt prawa natury, natrząsanie się z woli bożej — natura-Bóg dał życie tysiącom istot, a bogacze przywłaszczywszy sobie wszystkie źródła życia, mają w swem ręku życie wywłaszczo-