Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 465.jpeg

Ta strona została przepisana.

tylko na religijnym interesie — nie dość, że dając ubogiemu jałmużnę daje się Chrystusowi — oprócz tego za jałmużnę wymaga się modlitwę od ubogiego — co staje się powszechnym zwyczajem. Chrystus był ubogim — ubóstwo — symbol Chrystusa — przez pamięć i cześć Chrystusa wspiera się ubóstwo. Logiczny wynik zasady „miłości Boga“ jako podstawy całej etyki — jest: grzeszność miłości płciowej, apoteoza bezżeństwa i życia pustelniczego, trzymanie w karbach wszelkich uczuć ludzkich by nie rozwijały się zbytnio, uprawiane w wychowaniu klasztornem itp. Obowiązki względem bliźnich załatwiane przez modlitwę.
Jeżeli Bóg wyparł zupełnie miłość dla ludzi, zasadę braterstwa bezinteresownego, a piekło uczyniło strach najsilniejszym bodźcem przestrzegania praw boskich i regulowania życia — to konsekwentnie do tego — kult Boga przeważył etycznie nad kultem człowieka, obowiązki względem Boga stanęły wyżej nad obowiązkiem względem bliźnich, zaniedbywanie modłów, postów, obrządków kościelnych itp. znaczyły więcej lub tyleż samo co zbrodnie popełniane nad człowiekiem — zabójstwo, grabież itp. krzywdy (nie ulegalizowane jako zjawisko społeczne — jak wyzysk w panującej formie). Według praw Karola W. karano śmiercią tak samo za morderstwo (pewnej kategorji) jak za jedzenie mięsa w wielki post. Zaś w życiu prywatnem, w opinji — etyka boska przeważa zupełnie nad etyką ludzką. Feodał mający na swem sumieniu tysiące morderstw i grabieży, krzywd i gwałtów, miał spokojne sumienie jeżeli zachowywał kościelne przepisy religijne i zupełną absolucję, jeżeli fundował kościół, czynił zapisy pobożne itd. Kościół usunął religję, jako zawadę dla krzywdzenia ludzi — wskazał drogę do nieba, prowadzącą przez praktyki religijne. Altruizm cały zredukowano do litości i miłosierdzia, braterstwo do jałmużny. Był to zresztą objaw konieczny — oficjalna etyka nie mogła oprzeć się na tem, czego nie było w społeczeństwie — na uczuciach na potrzebach społecznej solidarności. Do tego zaś brakowało ekonomicznych podstaw. Szczątkowy wyraz tego utrzymywał się długo w postaci ośmieszanej bigoterji.
Humanizm traci wszelką powagę prawną, obyczajową i religijną. Stąd takie zwyczaje — jak błazny, karły, kaleki — zaludniające zamki feodałów i biskupów, dla wzbudzenia dobrego humoru pana. Człowiek — jako człowiek — nie ma żadnej godności — o poszanowanie istoty ludzkiej nie dba ani kościół, ani zwyczaj, ani prawo. Przemocą brutalną można ludzi sprowadzić na stanowiska zwierząt i etyka nie potępia tego.

Wpływ kościoła na tworzenie przesądów i wiary w baśnie.

Ludzie znajdują zupełnie naturalnemi i święcie wierzą w legendy, które im kościół podaje. Św. Grzegorz zabił w Fenicji smoka, który miał pożreć córkę tamecznego króla, św. Marceli i św. German uzbrojeni krzyżem odbywają polowanie na węże latające, św. Roman zaczarowuje potwora Gargouille w Rouen, św. Marta zwalcza potwora Tarasque w Tarascon. Prawie do naszych czasów obchodzono we Francji procesje, święta tych zwycięstw Germana i Marty.
Czyściec. Jezus wprowadził św. Patrycego do wielkiej jamy (przepaści) ciemnej zupełnie, zostawił go tam całą dobę — święty wyszedł stamtąd oczyszczony od wszelkich grzechów — na miejscu tem postawił kościół i klasztor Augustynów. Przychodzą tłumy pielgrzymów — niektórzy odważają się zejść do jamy i nie pokazują się więcej. Jeden rycerz angielski wielki grzesznik — odważa się zejść tam by oczyścić swą duszę. Przez 15 dni pości i modli się — odbywa ostatnie sakramenty — poczem bez żadnej zbroi tylko z wiarą i łaską, w towarzystwie księży i zakonników, którzy śpiewają litanję umarłych — spuszcza się do otworu — pełza w ciemnościach. Niedługo blade światło pozwala mu widzieć, że się znajduję w wielkiej sali z kolumnami — 12 wielkich ludzi w białych sukniach zbliża się do niego i mówią: „Zaraz ta sala będzie pełną djabłów, którzy zaczną męczyć — strzeż się byś miał imię Boga na swą obronę“. Zbiegają się