Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 061.jpeg

Ta strona została skorygowana.

Tak więc długi dzień roboczy zniża płacę robotników.
Oto druga wygrana fabrykanta.

*

Nie koniec na tem.
Po długiej pracy robotnik wróciwszy do domu, zaledwie ma tyle czasu, ile mu potrzeba na zjedzenie wieczerzy i wyspanie się porządne. Na czytanie, na gawędzenie z towarzyszami, na zabawę nie ma już wcale swobodnego czasu, lub ma go bardzo mało. Oprócz tego, długa praca w fabryce męczy ciało i umysł robotnika, przygnębia go, ogłupia, — tak, że gdyby nawet i chciał urwać sobie parę godzin ze snu dla zajęcia się czytaniem lub dla naradzenia się z towarzyszami nad wspólną sprawą, to by mu już to czytanie i gawędzenie nie szło tak raźno.
Jednem słowem, pracując długo w fabryce, robotnik mało ma czasu na kształcenie swego umysłu, na myślenie o sprawie swojej, na zajmowanie się czynne tą sprawą; zdolność jego tępieje, dobre chęci i uczucia idą na marne.
Fabrykant na tem wygrywa, o! i bardzo nawet.
Chciałby on wszystkich robotników zamienić w bydło robocze, milczące i posłuszne; chciałby, żeby robotnicy dawali się wyzyskiwać aż do ostatnich sił, nie opierając się, nie skarżąc nawet.
Kształcenie się umysłowe robotników, narady ich między sobą przejmują go strachem, bo wie o tem, że jeżeli oni przejrzą jasno, jeżeli zrozumieją dobrze swe interesy, to wtenczas nie dadzą się wyzyskiwać bezkarnie, lecz upomną się o swe prawa człowieka, o prawa do własności i swobody.
Długi dzień roboczy przeszkadza robotnikom do kształcenia się, do zajmowania się swojemi sprawami, a właśnie nieświadomość robotników, znużenie ich ciał i rozumu zapewnia fabrykantom spokój i dalsze panowanie na świecie.
Oto trzecia wygrana fabrykanta.

II.
Co traci robotnik przez długi dzień roboczy?

Wszystko to, co fabrykant wygrywa na długim dniu roboczym, stanowi dla robotnika stratę.