Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 136.jpeg

Ta strona została skorygowana.

szczyzny skorzystał najwięcej car i fabrykanci; skorzystali także i panowie dziedzice, a najmniej chłopi.
Car uwolnił chłopów, ażeby fabrykantom nie brakło robotnika, za co fabrykanci dobrze teraz opłacają się.
Car więc uwolnił chłopów od pańszczyzny nie z dobroci serca, ani z miłości dla nich, a tylko dla tego, żeby swoją kieszeń wypchać nowemi zyskami.
Fabrykanci skorzystali z uwolnienia chłopów, bo mają teraz aż nadto robotników do wyzyskiwania.
Panowie dziedzice nawet skorzystali z uwolnienia chłopów, bo pozbyli się kłopotu, jaki dawniej mieli, gdy musieli dbać o każdą chłopską rodzinę, zaopatrywać każdą chatę w potrzebne do życia i w gospodarstwie rzeczy. Teraz panowie tego kłopotu nie mają; chłopi mogą sobie umierać nawet z głodu, a ich to nic nie obchodzi; zamiast zaś pańszczyzny maje teraz tanią pracę wolnych robotników, których tak samo dobrze wyzyskują i ciemiężą, jak dawniej swoich poddanych.
Najmniej za to zyskali chłopi. Bieda jak dawniej tak i teraz dokucza im ciągle. Muszą tak samo ciężko pracować na kawałek chleba. A nawet i swoboda ich nie taka, jak być powinna, bo zamiast pańskiego batogu, mają teraz rózgi od komisarzów i żandarmów, a w razie czego to i nahajki kozackie.
Jest że to za co chwalić cara? jestże mu za co być wdzięcznym? Sobie tylko i bogaczom dogodził, a ludowi pracującemu zostawił nędzę. Uwolnił car chłopów z pod pańskiego poddaństwa a oddał ich w poddaństwo swoim urzędnikom, którzy znęcają się nad niemi jak tylko mogą.
I psom taka łaska na nic się nie przyda!


Tak więc, bracia robotnicy, car wam ziemi nie da, od panów ani jednej morgi dla was nie odbierze, a czekać na to mogą tylko głupcy. Wiemy także, że i panowie ziemi swojej nie ustąpią dobrowolnie robotnikom.
Więc kiedyż i jakim sposobem robotnicy wiejscy dostaną ziemię.