przy wyświęceniu na kapłana. Godności te chyba tylko bardziéj uwydatniły Jego wielkie przymioty i wydobyły na jaw w całéj pełni wzniosłość Jego duszy, obok najwznioślejszéj chrześciańskiéj pokory, tak, że w miarę wywyższenia, tem bardziéj, tem jaśniéj zaświeciły Jego cnoty — łagodności, dobroci, uprzejmości, najgorętszéj Apostolskiéj żarliwości religijnéj, najczulszego synowskiego przywiązania do Ojca Świętego i najserdeczniejszéj miłości Ojczyzny. Jakoż, w całym wyrazie Jego twarzy, w całem ułożeniu, postawie i wejrzeniu, widać jakby odblask niebios, — ubłogosławienie otoczone majestatem powagi i spokoju, tego spokoju, jakiego świat dać nie może, a tylko sam Pan Bóg obdarza swoich najmilszych wybranych, i téj anielskiéj słodyczy, która tylko na obliczu idealnéj dobroci gości i roztacza wokoło siebie skarby miłości niebieskiéj.
Kardynał nasz bowiem zaiste ze wszech miar należy do tych uprzywilejowanych łaską Boską i duchowo wysoko wykształconych ludzi, o których możnaby powiedzieć to samo, co sam o sobie powiedział Paweł Święty: Żyję już nie ja, ale Chrystus we mnie żyje; bo żyje nie dla siebie, ale dla Chrystusa w całopalnéj Ofierze, miłością bez granic, miłością wieczną — żyje.
Strona:PL Edward Nowakowski-Jego Eminencya kardynał Albin Dunajewski książę biskup krakowski.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
Ad majorem Dei gloriam et Beatissimae Virginis Mariae.
Kraków, dnia 1 Marca 1891 r.
W dzień świętego Albina.
X. Wacław, Kapucyn.