Strona:PL Edward Nowakowski-Kazanie miane podczas professyi zakonnej s. Anny Joachimy od Dzieciątka Jezus.pdf/18

Ta strona została skorygowana.

litanek bosych z latami coraz bardziej się wzmaga, wzrasta, potęguje, rozwija się do nieskończoności i przeto nigdy się nie kończy, przechodząc do wieczności.
Lecz i Karmelitanki bose, chociaż najzupełniej przez całe ich życie odosobnione są od ludzi i nigdy nie przestają z ludźmi, czyż przeto nie są użyteczne, nie są pomocne dla ludzi? O! zaprawdę, bardzo, bardzo są ludziom pomocne, bo wypraszają dla nich błogosławieństwo Boskie, które większe ma znaczenie nad wszystkie dobra tego świata. Przecież i Święci w niebie zostający, nie widomi dla nas, osobiście z nami także nie przestają, lecz modlitwami swemi, wstawieniem się swojem, pośrednictwem swojem, ileż błogosławieństw, ileż łask nam jednają. Przecież i my sami, jeśli zdarzy się nam bliżej poznać świętobliwych ludzi, prosimy ich o modlitwy za nami. I my sami, modląc się za dusze zmarłych w czyścu zostające, bardzo im możemy być pomocni. Jeżeli więc naszym własnym modlitwom przyznajemy możność wypraszania dla innych ludzi pomocy Boskiej, czyż zaprzeczymy tego modlitwom Karmelitanek, a przyznając im to, musimy przyznać i ich użyteczność dla ludzi. Otóż Karmelitanki bose, umarłe dla świata, odłączone najzupełniej od ludzi, modlą się za nami, wypraszają nam błogosławieństwo Boskie — Wzniosłe zadanie!
I nie tylko modlą się za nami, lecz przez swoje życie pokutne, ofiarą swoją dla siebie samych bez miłosierdzia — miłosierdzie Boskie wyjednywają dla nas, naśladując Zbawiciela jak we wszystkiem, tak i w tem, że przyjął na siebie karę i śmierć okrutną poniósł za nasze przewinienia.
A jakżeż bardzo pokutne i ostre życie tych Kar-