Strona:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim.pdf/17

Ta strona została uwierzytelniona.

Owóż św. p. X. Teodor najmocniej był przekonany, równie jak wszyscy cnotliwi Polacy, że sprawa Polski mająca tak ścisły związek ze sprawą kościoła świętego, sprawa sprawiedliwości, sprawa uciemiężonego narodu katolickiego uwieńczoną zostanie wraz z kościołem zwycięstwem.
Dla utwierdzenia jego w tej nadzieji — wsparła go właśnie sama Opatrzność opiekuńcza, czuwając nad jego losem — ocierając łzy jego i nadgradzając sowicie jego wierność w przebytem męczeńskiem doświadczeniu.

V.

Zdradzony, skazany na śmierć, wysłany następnie na całe życie z okuciem w kajdany do robót katorżnych w kopalni, w Syberyi przebywa tam w niewoli najokropniejszej lat 23.
Lecz oto jakaż naraz cudowna zmiana!
Wypuszczony z niewoli, przybywa do Krakowa! O! z jakimże uczuciem pierwszy raz witał Kraków!
Czem jest Kraków dla każdego Polaka, dla całej Polski najlepiej objaśnia znana legenda, że w podziemnych głębiach Wawelu zebrani razem królowie polscy i sławni jej wodzowie czuwają nad losem Polski, mając w pogotowiu wojsko uzbrojonych rycerzy — czyli, że wielkość dawnej Polski mająca swą siedzibę i stolicę w Krakowie na Wawelu — w głębi serca Polski — jest życiodawczą zasadą, i podstawą bytu i przyszłości Polski.
Na wstępie zaraz biskup Dunajewski (później kardynał) przyjmuje go z otwartemi rękoma, umieszcza go przy katedrze i wyjednywa od hrabiów Potockich kapelanią przy ich kaplicy. Potoccy i Braniccy mianują go jałmużnikiem swoim — więc przez jego ręce płyną hojne wsparcia dla biednych, — dla czułego serca ileż to pociechy. Zostaje spowiednikiem Dominikanek i Wizytek; tu znowu przez jego serce płyną skarby łask duchownych — najwdzięczniejsze pole dla działalności religijnej. Prowadząc do wyższej doskonałości, temsamem wstępuje na te wyżyny doskonałości — i świątobliwości.